#76 Con Dao

Con Dao

W końcu mamy swój raj:turkusowa woda, biały piasek, rafy , góry i jakby turystów brak i śmieci!!! Halo czy to dalej Wietnam? Jesteśmy na archipelagu Con Dao , składającego się z 14 wysepek. Życie się toczy na największej z wysp Con Sao. Jest tu port , lotnisko i miasteczko. Miasteczko małe, sielskie, leniwe. W latach 1862–1975 była tu kolonia karna, najpierw dla przeciwników kolonii francuskiej, a potem amerykańskiej okupacji. Większość więźniów zmarło z niedożywienia, z przepracowania lub zostali straceni. Szacuje się, że było ich 22000. Najbardziej znanym więźniem jest Vo Thi Sau , młoda aktywistka , przeciwniczka francuskiej okupacji, która była pierwszą straconą kobietą na wyspie. Miała wtedy 19 lat. Są dwa miejsca związane bezpośrednio z więzieniem-więzienie główne i tzw. ‘tiger cages’, odkryte przypadkowo w 1970 roku przez zaproszonych tu dziennikarzy magazynu Life. tygrysie klatki, betonowe niecki o wymiarze 1,3×3 m, przykryte metalowa kratą. Dodatkowo jest spora wystawa poświęcona historii wyspy w muzeum Con Dao.

,
cmentarz ofiar
Vo Thi Sau

Duża cześć wyspy oraz okoliczne wysepki to teren Parku Narodowego. Wejście o kosztuje 60000VND. Na Con Son są zrobione ścieżki (ciągle rozbudowywane), spacer jest całkiem przyjemny, ale po drodze trzeba uważać na jaszczurki (żeby nie rozdeptać), bez problemu wypatrzy się też wiewiórki, gołębie i makaki, które tylko czekają na chwile nieuwagi. Jest też możliwość wynajęcia przewodnika i zapuszczenia się w góry lub popłyniecie na inne wyspy w celu podglądania żółwi. My akurat nie jesteśmy zwolennikami zakłócania spokoju zwierzętom (żółwie podgląda się głównie nocą, wtedy składają jaja).

Jeśli nie jesteś kombatantem to to co najbardziej Cię tu zainteresuje to plaże, wg mnie najlepsze w Wietnamie. Jest tu ich z 10, a każda czysta. Najbardziej popularna to ta w mieście przy ośrodkach wypoczynkowych An Hả oraz w północnej części wyspy przy lotnisku Dam Trau. Stąd można poobserwować samoloty, bo pas startowy z lotniska jest tuz obok. Moja ulubiona była Bãi Nhát , nieco kamienista, ale z widokiem na góre na wyspie Ba. Jest to też jedno z lepszych miejsc do snurkowania i nurkowania. Żeby posnurkować nie trzeba wynajmować łódki, rafy są dość blisko linii brzegowej, zawłaszcza w Ong Dung , na północ (za pasem startowym) Dam Trau i w Tram De.

An Hả
Bãi Nhát
Dam Trau
Ong Dung

W miejscach gdzie plaża jest otoczona lasem, trzeba uważać na makaki i nie zostawiać niczego bez opieki, a i jak się pilnuje to też trzeba być czujnym. Zostawiliśmy plecak naiwnie z nadzieją, że może małpiszony nie podejdą tak blisko wody. Nadzieje mieć można…a małpa to małpa i nie przepuści okazji. Jak tylko znalazłam się w wodzie, pojawiła się i tylko z daleka widziałam jak otwiera sobie plecak i wyciąga po kolei co leciało. Ręczniki, powerbank, krem do opalania, jak do niego doleciałam to już oddalała się z moim kindlem w stronę lasu. Już czułam rozpacz na myśl o tym,że stracę czytnik, na szczęście małpiszon się znudził i porzucił go. Postanowiliśmy pływać na zmianę , pilnując dobytku. No ale niektórym średnio to wychodziło, bo gdy wynurzyłam głowę z wody moim oczom ukazał się obrazek, Radosław grzebiący w telefonie, a 1,5 m od niego małpa grzebiąca w plecaku…

makak porywacz kindli i kremów do opalania

Ważną kwestią planując plażowanie i snurkowaniu z brzegu jest zaznajomienie się z kalendarzem pływów ( https://www.tideschart.com/Vietnam/Ba-Ria–Vung-Tau/Huyen-Con-Dao/ ), ponieważ podczas przypływu część plaży zostaje jak i dojście do ścieżki do zatoki Vinh Dam Tre zostaje zalane. Przy odpływie w niektórych miejscach można iść i 200 m w morze ,a woda nie będzie głębsza niż po kolana.

odpływ
odpływ

Koszta. Ogólnie jak to na wyspie, jest nieco drożej niż na lądzie, ale nie jest drożej niż na Phu Quoc, a miało być. Zakres cenowy noclegów od 30-3500zł za noc. Ten ostatni to w sieci luksusowych domków z Six Senses, z prywatną plażą, basenami ochroniarzami i śniadaniem w cenie;) Jak chcesz poczuć się jak Angelina Jolie i Brad Pitt śmiało tu wpadaj, oni tu byli. Dla całej reszty są hotele w miasteczku, kilka wzdłuż plaży An Hả. Miłośnicy pensjonatów znajdą coś dla siebie w pobliżu parku narodowego. Jest to nieco dalej od plaży i miasteczka (ok 2km, ale jeśli ktoś lubi spacery lub planuje wynajem skutera to jest to całkiem przyjemna perspektywa).

six senses

My postawiliśmy na nocleg przy z dala od miasteczka, bardziej kameralnie, za to po sąsiedzku z mechanikiem. Mazur wypatrzył stare Nouvo, bo zawsze jest coś co można w naszym udoskonalić i łaził tam i łaził, w efekcie czego co chciał to dostawał, za darmo (żeby nie było,że tylko pasożytujemy w ramach podziękowania kupil piwo).

połączyła ich miłość do motorków
pozostałe zdjęcia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *